*Oczami Zayn'a*
Obudziło mnie szturchanie. Otworzyłem lekko oczy i spostrzegłem że przed mną stoi Liam. Wiedziałam co się zaraz stanie, wiedziałem, że zaraz zaczną się kazania i wyrzuty. Oczywiście od razu zaczął drzeć na mnie mordę, ale ja przecież nic nie zrobiłem. Chciałem mu wszystko wyjaśnić, ale przecież nic do niego nie docierało. Oczywiście byłem na niego wściekły, bo nie potrafił się zamknąć. Nagle podszedł do nas lekarz i powiedział:
- Może pan być cicho tutaj przebywają chorzy ludzie
- Tak mogę - powiedział dalej krzycząc po czym dodał - Przepraszam, ale mój kumpel nie umiał się zająć Mercedes właśnie wiem pan coś o niej
- Tak możecie ją odwiedzić tylko proszę nie bądźcie głośno bo ona wciąż jest słaba
- Dziękuje
- No to ja już pójdę - powiedziałem wstając z krzesła
- To twój dzisiejszy najlepszy pomysł - powiedział mi na do widzenia Liam
Wyszedłem przed szpital i zapaliłem papierosa. Byłem wnerwiony na Liam' a jak nigdy w życiu. Naskoczył na mnie, a ja przecież nic nie zrobiłem. Ruszyłem w stronę auta po czym odjechałem z pod szpitala.
- Może pan być cicho tutaj przebywają chorzy ludzie
- Tak mogę - powiedział dalej krzycząc po czym dodał - Przepraszam, ale mój kumpel nie umiał się zająć Mercedes właśnie wiem pan coś o niej
- Tak możecie ją odwiedzić tylko proszę nie bądźcie głośno bo ona wciąż jest słaba
- Dziękuje
- No to ja już pójdę - powiedziałem wstając z krzesła
- To twój dzisiejszy najlepszy pomysł - powiedział mi na do widzenia Liam
Wyszedłem przed szpital i zapaliłem papierosa. Byłem wnerwiony na Liam' a jak nigdy w życiu. Naskoczył na mnie, a ja przecież nic nie zrobiłem. Ruszyłem w stronę auta po czym odjechałem z pod szpitala.
*Oczami Mercedes*
Obudziłem się około 8 rano chciałam jak najszybciej się spotkać z Zayn' em. Kiedy lekarz do mnie podszedł i powiedział, że mam gościa byłam w niebo wzięta. Nagle wszedł, ale to nie był Zayn tylko Liam. Miałam w głowie mętlik nie ukrywam byłam rozczarowana, ale również zaskoczona. Liam usiadł koło mnie i spytał:
- Jak się czujesz?
- Dobrze, a możesz mi powiedzieć gdzie byłeś?
- No nie, nie mogę ci powiedzieć
- Mogę wiedzieć czemu
- Nie mogę ci powiedzieć bo nie
- Ja myślałam że mogę ci zaufać i że zawsze wszystko sobie będziemy mówić - powiedziałam ze łzami w oczach
- Ale to nie tak jak myślisz ja po prostu nie mogę powiedzieć bo..........
- No słucham dlaczego?
Wtedy wyszedł z sali. Nie mogę w to uwierzyć dopiero go zobaczyłam po trzech dniach i już się z nim pokłóciłam to było w moim stylu. Liam się zmienił po tym wyjeździe stał się tajemniczy czemu nie mógł mi powiedzieć nie rozumiem. Spojrzałam na koniec łóżka leżała tam moja torba. Rozejrzałam się i wstałam żeby wziąć z niej telefon. Napisałam sms' a do Zyayn' a
Przyjdź do mnie. Tęsknię chciałabym mieć cię przy sobie. Pokłóciłam się z Liam' em
- Jak się czujesz?
- Dobrze, a możesz mi powiedzieć gdzie byłeś?
- No nie, nie mogę ci powiedzieć
- Mogę wiedzieć czemu
- Nie mogę ci powiedzieć bo nie
- Ja myślałam że mogę ci zaufać i że zawsze wszystko sobie będziemy mówić - powiedziałam ze łzami w oczach
- Ale to nie tak jak myślisz ja po prostu nie mogę powiedzieć bo..........
- No słucham dlaczego?
Wtedy wyszedł z sali. Nie mogę w to uwierzyć dopiero go zobaczyłam po trzech dniach i już się z nim pokłóciłam to było w moim stylu. Liam się zmienił po tym wyjeździe stał się tajemniczy czemu nie mógł mi powiedzieć nie rozumiem. Spojrzałam na koniec łóżka leżała tam moja torba. Rozejrzałam się i wstałam żeby wziąć z niej telefon. Napisałam sms' a do Zyayn' a
Przyjdź do mnie. Tęsknię chciałabym mieć cię przy sobie. Pokłóciłam się z Liam' em
Po napisaniu sms' a zobaczyłam że mam 5 nieodebranych połączeń wszystkie od tej samej osoby od Kate. Od dzwoniłam do niej. Pogadałyśmy chwilę. Dowiedziałam się, że ma nowego chłopaka nim był James. To było dziwne moja najlepsza kumpela jest z moim najlepszym kumplem, ale rozumiałam ich miłość. Kiedy przyszedł lekarz szybko schowałam telefon, ale on zdawał się go zauważyć. Powiedział:
- Wie pani że nie można używać tutaj telefonów?
- Tak wiem. Kiedy wychodzę?
- Może pani przestać zadawać to pytanie?
- Nie. Przecież już jestem zdrowa mogę już wyjść proszę
- Dobrze wychodzi pani za chwilę tylko odłączymy wszystko od pani
- Dziękuje
Po chwili przyszły jakieś pielęgniarki i zaczęły mnie odpinać od różnych maszyn. Kiedy już byłam wolna poszłam do łazienki i się przebrałam w TO po czym ruszyłam w stronę wyjścia. Rozejrzałam się jeszcze czy jest gdzieś Liam, ale go nie było. Wyszłam przed szpital i zauważyłam auto Zayn' a. Po chwili widziałam też Zayn'a. Podbiegłam do niego i rzuciłam mu się na szyje. Na ucho mu szepnęłam:
- Tęskniłam wiesz?
- Ja też - odpowiedział
Wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy do niego. Od razu pobiegłam pod prysznic. Kiedy już skończyłam założyłam mój strój kąpielowy i poszłam do basenu. Zobaczyłam Zayn' a siedzącego na kanapie z laptopem na kolanach. Spytałam:
- Idziesz popływać
- Moment już idę
- To ja lecę do wody
- Zaraz cię dogonię - powiedział patrząc na mnie z uśmiechem
Pobiegłam do basenu i wskoczyłam na bombę. Po chwili był już przy mnie Zayn. Zaczęliśmy się chlapać wodą i śmiać. Po chwili przytuliłam go i spytałam:
- Nie wiesz gdzie był Liam?
- Niestety nie
Po tych słowach pocałowałam go w policzek. Znowu zaczęła się na nowo zabawa. Siedzieliśmy w wodzie jakieś 30 minut. Kiedy już wyszliśmy obydwoje pobiegliśmy do łazienki. Byłam pierwsza, ale Zayn i tak wszedł za mną. To było dziwne nie wstydziłam się go chyba jako jedynego chłopaka na świecie. Obydwoje spojrzeliśmy na siebie i zaczęliśmy się całować. po chwili wylądowaliśmy w wannie i wszystko potoczyło się samo. Po jakiejś godzinie wyszliśmy z łazienki. To znaczy Zayn wyszedł bo ja byłam u niego na rękach. Po chwili byliśmy już w łóżku. Powiedziałam cicho:
- Kocham Cię
- Ja ciebie bardziej - powiedział patrząc mi się w oczy
Zamknęłam oczy na chwilę, ale nie mogłam powstrzymać senności więc zasnęłam
____________________________________________________________________________
- Wie pani że nie można używać tutaj telefonów?
- Tak wiem. Kiedy wychodzę?
- Może pani przestać zadawać to pytanie?
- Nie. Przecież już jestem zdrowa mogę już wyjść proszę
- Dobrze wychodzi pani za chwilę tylko odłączymy wszystko od pani
- Dziękuje
Po chwili przyszły jakieś pielęgniarki i zaczęły mnie odpinać od różnych maszyn. Kiedy już byłam wolna poszłam do łazienki i się przebrałam w TO po czym ruszyłam w stronę wyjścia. Rozejrzałam się jeszcze czy jest gdzieś Liam, ale go nie było. Wyszłam przed szpital i zauważyłam auto Zayn' a. Po chwili widziałam też Zayn'a. Podbiegłam do niego i rzuciłam mu się na szyje. Na ucho mu szepnęłam:
- Tęskniłam wiesz?
- Ja też - odpowiedział
Wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy do niego. Od razu pobiegłam pod prysznic. Kiedy już skończyłam założyłam mój strój kąpielowy i poszłam do basenu. Zobaczyłam Zayn' a siedzącego na kanapie z laptopem na kolanach. Spytałam:
- Idziesz popływać
- Moment już idę
- To ja lecę do wody
- Zaraz cię dogonię - powiedział patrząc na mnie z uśmiechem
Pobiegłam do basenu i wskoczyłam na bombę. Po chwili był już przy mnie Zayn. Zaczęliśmy się chlapać wodą i śmiać. Po chwili przytuliłam go i spytałam:
- Nie wiesz gdzie był Liam?
- Niestety nie
Po tych słowach pocałowałam go w policzek. Znowu zaczęła się na nowo zabawa. Siedzieliśmy w wodzie jakieś 30 minut. Kiedy już wyszliśmy obydwoje pobiegliśmy do łazienki. Byłam pierwsza, ale Zayn i tak wszedł za mną. To było dziwne nie wstydziłam się go chyba jako jedynego chłopaka na świecie. Obydwoje spojrzeliśmy na siebie i zaczęliśmy się całować. po chwili wylądowaliśmy w wannie i wszystko potoczyło się samo. Po jakiejś godzinie wyszliśmy z łazienki. To znaczy Zayn wyszedł bo ja byłam u niego na rękach. Po chwili byliśmy już w łóżku. Powiedziałam cicho:
- Kocham Cię
- Ja ciebie bardziej - powiedział patrząc mi się w oczy
Zamknęłam oczy na chwilę, ale nie mogłam powstrzymać senności więc zasnęłam
____________________________________________________________________________
No to mamy następny rozdział mam nadzieje że się spodoba
Czytasz = Komentujesz
Czytasz = Komentujesz
awww super pisz dalej
OdpowiedzUsuńSuper czekam na następny!
OdpowiedzUsuńCzy oni się tam ten, no xd
OdpowiedzUsuńTak masz racje :D
UsuńSuper rozdział czekam na nn ;)
OdpowiedzUsuńDawaj nexta ! ^,^ ~Czika
OdpowiedzUsuń