niedziela, 1 czerwca 2014

Rozdział XXII

*Oczami Mercedes*
Obudziłam się o 3 w nocy, miałam strasznie dziwny sen. Śniło mi się, że Josh podchodzi do mnie zaczyna całować, a ja mu się oddaje. Strasznie mi się spodobał ten moment kiedy przyszedł Zayn i walną go z prawego sierpowego. Josh po chwili upadł na ziemie, ale nie poddał się wstał szybko i oddał cios, tak zaczęła się bójka. To było dziwne oni bili się o mnie. Wstałam z łóżka i pobiegłam do drugiego pokoju tam był Louis i powiedział żebym go przytuliła, a będzie wszystko dobrze. Tak zrobiłam i skończył się sen. Nie mogłam zasnąć wiec leżałam i czytałam książkę o tytule "My love". Po przeczytaniu połowy książki zrobiłam się senna i jakoś udało mi się zasnąć około 7 rano. Usłyszałam głos Zayn' a (zaraz co to ma znaczyć? czy ja dalej śnie?) Otworzyłam szeroko oczy przestraszona i zobaczyłam jak stoi nad moim łóżkiem.
- Zaraz co to ma być? Czy ty nie masz swojego domu?! - zdenerwowana odpowiedziałam niemal krzycząc
- Martwiliśmy się o ciebie - powiedział Liam niezauważony wcześniej przeze mnie
- Dlaczego? Przecież miewam się dobrze - powiedziałam nadal poddenerwowana
- Krzyczałaś przez sen - powiedział mulat
- Co? Wy sobie chyba jaja robicie, prawda?
- Nie Mercedes krzyczałaś coś o Josh' u
- Co? To nie możliwe
- Dobra stary chodź pobiegać zanim nas zabije - powiedział Liam i wyszli.
Kurcze jak to możliwe - powiedziałam na głos. No nic - pomyślałam i poszłam na górę żeby zrobić higienę osobistą. Kiedy wyszłam od razu wyszłam na spacer z małą Black. Usiadłam sobie na ławce w parku i patrzyłam na przelatujące ptaki i ganiającą ich Black. Nagle usłyszałam za sobą głos:
- Hej Mercedes - powiedział wysoki nieznajomy
Odwróciłam się i zobaczyłam...................................................Josha. Stał jakby nigdy nic.
- Co ty tu robisz? - spytałam wystraszona
- A jak myślisz przyszedłem cię odwiedzić - powiedział z tym swoim uśmieszkiem
Wstałam i zaczęłam iść w stronę domu. Szedł za mną. Zatrzymałam się i powiedziałam:
- Odczep się ode mnie i całej reszty rozumiesz?
Złapał mnie za rękę i powiedział:
- Ale jak to ja ciebie nadal kocham.
- Ja ciebie nie przykro mi
Teraz to już biegłam. Małe łapki pieska nie nadążały więc wzięłam ją na ręce i przyspieszyłam tempa. Kiedy wbiegłam po jakiś 15 minutach do domu zdziwiony Liam zapytał:
- Co się stało?
Nie potrafiłam odpowiedzieć tylko go przytuliłam i zaczęłam płakać w jego rękaw. Liam objął mnie mocniej. Po chwili spytał:
- Mercedes, co się stało?
- Nie potrafię tego opowiedzieć przepraszam
Szybkim krokiem poszłam do mojego pokoju i wtula w Black usnęłam.
___________________________________________________________________
Więc jest krótki ponieważ nikt go nie czyta, jak będzie minimum 5 kom to zastanowię się nad nextem
Piszcie przeżycia