sobota, 13 lipca 2013

Rozdział III

*Oczami Josha*
Otworzyłem drzwi i wszedłem do domu. Ruszyłem w stronę sypialni do mojego misia. Kiedy dotarłem do sypialni zastałem tam śpiącą Mercedes. Przypatrzyłem jej się chwile miała spuchnięte oczy a w rękach trzymała laptopa. Postanowiłem jej nie budzić. Zszedłem na dół zrobić śniadanie. Na śniadanie przygotowałem naleśniki. Po chwili usłyszałem kroki. Mercedes wstała. Naszykowałem talerzyki i na każdy położyłem po 2 naleśniki które polałem czekoladą.
*Oczami Mercedes*
Wstałam o jakiejś 8. Pomyślałam że nie będę poruszać tematu wczorajszej rozmowy Josh'a z Liam'em. Poszłam do łazienki wziąć poranny prysznic. Ubrałam się w  TO i zeszłam na dół. Weszłam do kuchni i spojrzałam na stół. Leżały tam naleśniki, ale nikogo przy nich nie było. Usiadłam na jednym z miejsc kiedy nagle ktoś zakrył mi oczy i szepną do ucha:
- Dzień dobry kochanie
- Josh !!!! - lekko krzyknęłam.
Odsłonił dłonie i powiedział:
- Smacznego misiu
- Dziękuje kotku
To było dziwne mimo zdenerwowania na niego i tak cieszyłam się że wrócił. Chciałam go przytulić jak najmocniej mogłam. Nie wiedziałam dlaczego może ja go po prostu kocham i wszystko wybaczę. Zaczęłam jeść. Śniadanie było pyszne. Jak jedliśmy patrzyliśmy na siebie jak zakochane szczeniaki prosto w oczy. Po skończeniu śniadania zaczęliśmy rozmawiać. Josh opowiadał o trasie, a ja z zaciekawieniem słuchałam. W myślach Zadawałam pytania sobie "Co się ze mną dzieje przecież jestem na niego wściekła?". Pod koniec rozmowy powiedział:
- Wiesz czyje są jutro urodziny?
- No tak Pezz tak ?
- Tak musimy pójść na jej przyjęcie
- Wiesz że za nią nie przepadam
- Tak wiem ale zrób to dla mnie i pójdź na jej przyjęcie proszę
- Dobrze dla ciebie wszystko
- Pomożesz mi wybrać dla niej prezent?
- Tak jasne
- No to chodź przejdziemy się po sklepach i coś znajdziemy razem
- Dobrze
Wzięłam torebkę i poszliśmy pochodzić po sklepach.  Znaleźliśmy ładny naszyjnik. Postanowiliśmy go jej kupić (chociaż ja chciałam kupić jej butelkę płynu do de makijażu, ale Josh się nie zgodził). Byłam już zmęczona zakupami więc wróciliśmy do domu. W domu obejrzeliśmy jakiś film i poszliśmy spać. W końcu mogłam się przytulić do mojego kotka.
_____________________________________________________________________
Myślę że się podoba :D
Czytasz = komentujesz

6 komentarzy:

  1. Świetny rozdział :) Josh zrobił Mercedes niespodziankę... Słodkooo :)
    I wogóle to imię mi się podoba - Mercedes :)
    Takie fajne i inne... :P
    Dobry pomysł z prezentem :D Płyn do demakijażu :P Widać, że ma dziewczyna poczucie humoru :P
    Naleśniki... Mmm, pychota! Miałam wczoraj na śniadanie, ale zbieg okoliczności :D :D
    Jeszcze raz: świetny rozdział :)
    Dzięki za komentarz na moim blogu i pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje myślałam że się nie spodoba ale najwyraźniej się myliłam nie ma za co a i pozdrawiam :* ♥

      Usuń
  2. te imię Mercedes kojarzy mi sie z samochodem na nie z dziewczyna
    o.O

    OdpowiedzUsuń