niedziela, 1 września 2013

Rozdział XVI

*Oczami Mercedes*
Kiedy wstałam Liam leżał koło mnie. Przypomniałam sobie, że wczoraj zasnęłam mu na ramieniu. To było miłe, że postanowił zostać ze mną. Wysunęłam się powoli z jego uścisku i poszłam do toalety. W łazience ubrałam  się w TO i zaczesałam włosy w koka. Po jakiejś godzinie wyszłam z łazienki i pokierowałam się w stronę kuchni. Nie wiem dlaczego tam szłam może z przyzwyczajenia. Usiadłam na jednym z wolnych miejsc i sięgnęłam po mandarynkę leżącą na środku stołu z innymi owocami. Zaczęłam ją obierać gdy usłyszałam jak Liam kieruje się w moją stronę. Usiadł na następnym krześle i powiedział:
- Wyspałaś się?
- Tak - odpowiedziałam bezbarwnym głosem
- Przepraszam, że się położyłem koło ciebie
- Przecież nie masz za co nic się nie stało - powiedziałam z uśmiechem na twarzy
Stała się cisza. Liam patrzył na mnie jak w obrazek. Po zjedzeniu mandarynki wstałam i poszłam do salonu. Liam poszedł za mną. Zaczął mnie już tym denerwować więc się go spytałam:
- Czemu tak za mną chodzisz i się na mnie gapisz?
- Patrze się bo jesteś śliczna, a idę za tobą żeby cię nie zgubić
Poczułam że policzki mi się czerwienią. To była najpiękniejsza rzecz jaką ktoś mi powiedział. Chciałam się na niego rzucić i go mocno przytulić, ale się powstrzymałam. Liam dalej patrzył na mnie. Więc też odwróciłam głowę i zaczęłam się patrzeć w jego brązowe głębokie oczy. Nawet nie poczułam jak zaczęłam się przybliżam do niego. On robił to samo. Nasze usta złączyły się w namiętnym pocałunku. Po chwili oderwaliśmy się od siebie nie wiedząc co się właśnie stało. Liam wyglądał na zaskoczonego, a ja chyba na zdziwioną. Zapadła niemiła cisza. Nie patrzyłam już na Liam'a tylko w moje buty. Liam jednak nie dawał za wygraną i dalej się na mnie gapił. Liam całował lepiej od Zayn'a był delikatny nie to co Zayn, ale obydwoje potrafią dobrze całować to jest pewne. w końcu Liam przerwał ciszę:
- Może gdzieś dzisiaj wyjdziemy?
- Nie musisz przypadkiem iść na próbę?
- Wiedziałam że się nie zgodzisz próbę miałem wczoraj
- Ale ja jeszcze nic nie powiedziałam. Ja z chęcią gdzieś się wybiorę tylko gdzie?
- Nwm może do Los Angeles albo gdzieś indziej
- Wiesz ja bym wolała pojechać do jakiegoś romantycznego miejsca
Po jakiś 2 minutach dotarło do mnie co powiedziałam.
- Czyli może pojedziemy..........a zresztą to będzie niespodzianka ubieraj się
Poszłam posłusznie na górę i przebrałam się w TO. Po jakiś 15 minutach byłam już gotowa. Liam czekał na mnie już w aucie. Wsiadłam do niego i usłyszałam jak Liam mówi:
- Wow ślicznie wyglądasz
- Dziękuje - powiedziałam z uśmiechem na twarzy
Zaczęliśmy jechać w prawą stronę. Przejeżdżaliśmy koło domu Zayn'a spojrzałam przez okno i przypomniałam sobie miłe chwile. Łzy napłynęły mi do oczu. Szybko je powstrzymałam żeby Li nic nie zauważył. Jechaliśmy jakąś godzinę. Zatrzymaliśmy się na pustkowiu. Spytałam Liam'a:
- Gdzie my jesteśmy?
- Zaraz się przekonasz
Zawiązał mi oczy chustką i zaczął prowadzić. Po jakiś 15 minutach drogi odwiązał mi oczy. Przed mną okazał się piękny widok. Kilka drzew a między nimi małe miejsce. Spojrzałam na rękę Liam'a trzymał w niej koszyk taki jak na piknik. Powiedział cicho:
- Tam usiądziemy - wskazał miejsce między drzewami
Ruszyliśmy w tamtą stronę. Liam rozłożył koc i położył na nim koszyk. Po chwili na kocu leżały różne rzeczy do jedzenia. Nie byłam głodna więc zaczęliśmy rozmawiać o wszystkim i o niczym. Dowiedziałam się że to miejsce jest jednym z ulubionych miejsc z dzieciństwa Liam'a. Po chwili jednak znów zapadła cisza. Liam ją znów przerwał;
- Wiesz jak byłem mały obiecałem sobie że przyprowadzę tu dziewczynę do której czuje coś więcej
Poczułam jak rumienią mi się policzki. Po chwili dodałam:
- Dziękuje
- Chodź pokarze ci coś
Złapałam go za rękę i poszłam za nim. Doszliśmy do wolno płynącej rzeczki. Było pięknie. Przytuliłam Liam'a  i chwilę staliśmy przytuleni do siebie i wpatrzeni w rzeczkę. Znów czułam się szczęśliwa. Jeszcze postaliśmy kilka minut przy rzeczce po czym wróciliśmy na nasze wcześniejsze miejsce. Zjedliśmy coś i wróciliśmy do auta. Droga znów trwała godzinę. tak więc jak dotarliśmy do domu była godzina 20. Usiedliśmy na kanapie. Powiedziałam do Liam'a:
- Dziękuję za dzisiejszy dzień
- Nie ma za co
Uśmiechnęłam się i położyłam głowę na kolanach Liam'a. Po chwili już spałam.
__________________________________________________________________________
Jest następny rozdział mam nadzieje że się spodoba
Wymagania: 10 kom
Czytasz = Komętujesz

6 komentarzy:

  1. świetne !!! kocham ten blog !! :* pisz dalej!! pierwsza jestem ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochaaaaaaaam <3 <3 :* :*

    Daaalej :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny blog zapraszam do mnie ;)
    Czeekam na next !! :3
    http://my-live-is-one-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Dalej <3 Kocham tego bloga :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Super , pisz dalej nie moge sie doczekać następnego rozdziału xD

    OdpowiedzUsuń